Dziś mam za sobą kolejną nockę spędzoną w szkole z kolejną ekipą radiowęzła, którym się opiekuję. Myślę, że w ostatnich 20 latach poprowadziłem takich i podobnych nocek z 50. Prawie rutyna jak dla mnie. Coś nowego dla większości tych uczniów. Wyczekiwanego przez pół roku. Wiem już, że będą o tym pamiętać przez lata. Większość szybko zapomni o programowaniu w Baltie czy właściwościach drewna liściastego, ale nie tę nockę. Czytaj dalej Nocne ładowanie baterii na granicy prawa i rozsądku
Nocka klasowa
Noc w szkole dla mnie to już pewna rutyna. Po raz pierwszy taką noc organizowałem prawie 20 lat temu dla swojej klasy informatycznej. Była to pierwsza taka noc dla gimnazjalistów w naszym mieście. Wcześniej tylko w jednym liceum organizowano noce matematyczne. Czytaj dalej Nocka klasowa
Jedna doba bliżej końca
Cudownie jest móc znów starać się zaaklimatyzować w szkole po długim okresie lenistwa. Trzeba tylko znaleźć w sobie motywację. Wpadłem na pomysł stawiania sobie wyzwań. Czasem niby małych, ale jakże budujących. Na przykład takie wyzwanie: znajdź 10 powodów, dla których fajnie jest być nauczycielem w polskiej szkole. Takiej szkole. No dobra – niech będzie 5. Hmmm, no może przesadziłem. Pomyśle o innym wyzwaniu. Czytaj dalej Jedna doba bliżej końca
Szukanie spokoju i…
Wczoraj lało. W nocy lało, więc rano wszystko mokre tak, że raczej na pracę w ogrodzie trudno liczyć. Pozostało siedzenie w domu lub spacer po lesie – taki dylemat człowieka, który nie musi pracować. Czytaj dalej Szukanie spokoju i…
Remoncik dobry na wszystko
Czas pandemii, gdy nie można normalnie pracować, swobodnie podróżować, spotykać się z ludźmi, to trudny czas. Zwłaszcza na początku, gdy człowiek nagle został wyrwany ze swej codzienności. Dni płynęły wolno. Praca zdalna częściowo zajmowała mi głowę. Jedyne emocje, to kłótnia z żoną lub ciekawy film. W takim czasie trafiło mi się wyzwanie, jakie postawiła przede mną moja siostra. Remont, a raczej przeróbka pokoju z kuchnią na minimieszkanie. Czytaj dalej Remoncik dobry na wszystko
Magiczne 92% vs. nasze realia
Po pierwszym tygodniu 92% szkół* było gotowych do pracy online (*dane ministra oświaty, więc na pewno muszą być prawdziwe) i to jest najszybszy postęp w dziedzinie wprowadzania zdalnego nauczania na świecie. Tak szybko nawet pracownicy korporacyjni nie byli w stanie tego ogarnąć. Za miesiąc, myślę, że dojdziemy do 115% i wtedy będzie można zastanowić się nad przekształcaniem co niektórych budynków szkół w muzea edukacji. Inne przydadzą się na szpitale psychiatryczne dla oszołomów. Czytaj dalej Magiczne 92% vs. nasze realia
Jest CI ciężko? Nie jesteś sam!
Obecnie strajkuję. W dużym mieście jest łatwiej. W mieście, gdzie władze są w opozycji, nie trzeba heroizmu. W szkole, gdzie dyrekcja wspiera swą postawą strajkujących, jest spokojniej. Mam szczęście. Tu społeczeństwo jest lepiej wykształcone i przygotowane do samodzielnego myślenia. Są tu tacy, którzy przysyłają dla strajkujących ciasto, pączki lub chociaż dobre słowo. Dziękuję im za wsparcie. Przeciwnicy też są, ale mogę anonimowo, np. w hipermarketach, robić zakupy i nie narażać się na wrogie spojrzenia.
Boże mój! Za coś mnie tak pokarał?
Boże mój! Za coś mnie tak pokarał? Czemuś na mój jeden żywot zawodowy zesłał tyle przekleństw?
A działo się to tak… Skuszony fałszywymi, jak się później okazało, obietnicami pasjonującej pracy i szybszej emerytury, zostałem nauczycielem. Zlekceważyłem wtedy fakt, że moi koledzy handlując odzieżą na straganie, zarabiali znacznie więcej niż ja. Pomyślałem, to musi się kiedyś zmienić, a kasa to nie najważniejsza rzecz na świecie. Szybko odkryłem, że satysfakcja i poczucie pewnej misji do wykonania, więcej znaczy niż pieniądze. System utwierdzał mnie w tym, poklepując po ramieniu, podczas wręczania kolejnych dyplomów i gratulacji. Uczniowie dobrym słowem. Absolwenci rzewnym wspomnieniem. Wsiąkłem w szkolnictwo bez reszty.
Przepraszam, ale będę strajkował. :(
Szkoła to mój drugi dom. Jestem pracoholikiem, który o pracy myśli cały czas i pracuje nie tylko w szkole, ale również w domu. Nie raz moje domowe narzędzia, moje pieniądze i wiele prywatnych materiałów wspierały działania w szkole. Mam stanowisko pracy też w domu, w które zainwestowałem własne pieniądze i którego utrzymanie sam pokrywam. Moim dzieciom osobistym, szkolne dzieci czasem wydają się, być nawet ważniejsze niż one. Szkole i uczniom oddałem wiele z mojego życia. Dziś przepraszam za mą decyzję, ale BĘDĘ STRAJKOWAŁ.
W dniu kobiet, ale nie tylko…
Życzę Wam Miłości, bo bez Was tak pięknej miłości by nie było
Życzę Wam cierpliwości , bo dzięki niej jeszcze z nami jesteście
Życzę Wam dużo szczęścia, bo bez Was i ja szczęścia bym nie miał,
Życzę Wam dużo zdrowia , bo bez Was świat byłby chory
Dziękuję Wam za uśmiech, bo dzięki Wam świat jest radośniejszy
Dziękuję Wam za piękno, bo bez Was nie wiedzielibyśmy jakie ono jest
Dziękuję Wam, za to ze jesteście, bo dzięki którejś z Was i my jesteśmy
Dziękuje Wam za wszystko, bo bez Was wszystko byłoby niczym
Proszę Was , bądźcie z nami, bo bez Was z tęsknoty zginiemy
Proszę Was nie zmieniajcie się, bo od młodości za Wami szalejemy
Proszę Was kochajcie nas, bo to daje nam sens i ratuje od zwątpienia
Proszę Was przyjmijcie te słowa, na świąteczne DZIŚ i każde JUTRO.
Jasssiu