Aby słowo znaczyło słowo

słowa

Wizjoner Orwell pewnie nie zdawał sobie sprawy jak prorocze myśli zawarł w swoich książkach, Dziś żyjemy w jego świecie nowomowy, w którym mówi się dużo, ale słowa nie mają znaczenia albo znaczą zupełnie coś innego niż by się wydawało. Czasem zmusza mnie to do pomyślenia czy to ja jestem nienormalny czy to ten świat jest dziwny.  Im mam więcej lat, tym częściej zastanawiam się nad znaczeniem ważnych dla mnie słów. Prostych, oczywistych słów. Czytaj dalej Aby słowo znaczyło słowo

Przedobiednie myśli egzystencjalne mięsożercy.

Cóż my wiemy o świecie? Tyle ile udało się nam zobaczyć, odkryć, zrozumieć. Ale czy aby na pewno nasze zmysły dostrzegają wszystko? Co może powiedzieć trójkąt, dla którego całym światem jest kartka papieru, o świecie trójwymiarowym, który go otacza? A jeżeli są też inne wymiary poza tymi, o których wiemy. A jeżeli nasz świat to tylko odrobina rzeczywistości? Jest świat, który znamy, dotykamy, widzimy. Ale jest też sfera, której nie widzimy, a co najwyżej wierzymy, że jest. Czytaj dalej Przedobiednie myśli egzystencjalne mięsożercy.

Nocne ładowanie baterii na granicy prawa  i rozsądku

Dziś mam za sobą kolejną nockę spędzoną w szkole z kolejną ekipą radiowęzła, którym się opiekuję. Myślę, że w ostatnich 20 latach poprowadziłem takich i podobnych nocek z 50. Prawie rutyna jak dla mnie. Coś nowego dla większości tych uczniów. Wyczekiwanego przez pół roku. Wiem już, że będą o tym pamiętać przez lata. Większość szybko zapomni o programowaniu w Baltie czy właściwościach drewna liściastego, ale nie tę nockę. Czytaj dalej Nocne ładowanie baterii na granicy prawa  i rozsądku

Jedna doba bliżej końca

Cudownie jest móc znów starać się zaaklimatyzować w szkole po długim okresie lenistwa. Trzeba tylko znaleźć w sobie motywację. Wpadłem na pomysł stawiania sobie wyzwań. Czasem niby małych, ale jakże budujących. Na przykład takie wyzwanie: znajdź 10 powodów, dla których fajnie jest być nauczycielem w polskiej szkole. Takiej szkole. No dobra  – niech będzie 5. Hmmm, no może przesadziłem. Pomyśle o innym wyzwaniu. Czytaj dalej Jedna doba bliżej końca

Remoncik dobry na wszystko

Czas pandemii, gdy nie można normalnie pracować, swobodnie podróżować, spotykać się z ludźmi, to trudny czas. Zwłaszcza na początku, gdy człowiek nagle został wyrwany ze swej codzienności.  Dni płynęły wolno.  Praca zdalna częściowo zajmowała mi głowę. Jedyne emocje, to kłótnia z żoną lub ciekawy film. W takim czasie trafiło mi się  wyzwanie, jakie postawiła przede mną moja siostra. Remont, a raczej przeróbka pokoju z kuchnią na minimieszkanie. Czytaj dalej Remoncik dobry na wszystko

Magiczne 92% vs. nasze realia

Po pierwszym tygodniu 92% szkół* było gotowych do pracy online (*dane ministra oświaty, więc na pewno muszą być prawdziwe) i to jest najszybszy postęp w dziedzinie wprowadzania zdalnego nauczania na świecie. Tak szybko nawet pracownicy korporacyjni nie byli w stanie tego ogarnąć. Za miesiąc, myślę, że dojdziemy do 115% i wtedy będzie można zastanowić się nad przekształcaniem co niektórych budynków szkół w muzea edukacji. Inne przydadzą się na szpitale psychiatryczne dla oszołomów. Czytaj dalej Magiczne 92% vs. nasze realia

Jest CI ciężko? Nie jesteś sam!

Obecnie strajkuję. W dużym mieście jest łatwiej. W mieście, gdzie władze są w opozycji, nie trzeba heroizmu. W szkole, gdzie dyrekcja wspiera swą postawą strajkujących, jest spokojniej. Mam szczęście. Tu społeczeństwo jest lepiej wykształcone i przygotowane do samodzielnego myślenia. Są tu tacy, którzy przysyłają dla strajkujących ciasto, pączki lub chociaż dobre słowo. Dziękuję im za wsparcie.  Przeciwnicy też są, ale mogę anonimowo, np. w hipermarketach, robić zakupy i nie narażać się na wrogie spojrzenia.

Czytaj dalej Jest CI ciężko? Nie jesteś sam!