Wstęp

Witam!

 

Życie to pasmo ciągłych niespodzianek i zaskakujących zwrotów akcji. Bo jak nazwać sytuacje, gdy zapewne dyslektyk i dysortografik (i jeszcze kilka dys… dałoby się do mnie przykleić), będzie pisał coś, co być może ktoś zechce przeczytać? A skoro drogi czytelniku to czytasz, znak to niezaprzeczalny, że Bóg bawi się naszymi kompleksami, pomysłami i talentami w sposób nieprzewidywalny.

Nadal mam wiele wątpliwości czy w ogóle powinienem w to wchodzić, bo przecież generalnie to nie mam nic do powiedzenia. Ale czasem coś tak mnie zaskakuje, tak mnie wkurza lub po prostu przytrafia mi się fajnego, że nie potrafię spokojnie przejść obok i zapomnieć. Dlatego może jednak spróbuje, motywowany głosami paru przychylnych mi ludzi, a zwłaszcza mojej „Muzy”, coś od czasu do czasu tu naskrobać. Głownie po to aby mi ulżyło… I szczerze mówię: szkoda Twojego czasu na czytanie tych wypocin. Ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *